KOMPOT KIEDYŚ
Wywodzę się z domu, w którym robienie kompotów było od dawien dawna tradycją. Praktycznie każdego lata, gdy owoce w ogrodzie dojrzewały, moja kochana mama robiła całymi dniami, a czasem i nocami, 550 – 600 słoików !!! najróżniejszych soków, dżemów no i przede wszystkim kompotów. A że było nas w domu pięcioro, wiec miał kto opróżniać te słoiki w chłodne, deszczowe jesienne i mroźne, zimowe dni. A czasem nawet starczały aż do wiosny, kiedy prawie nie było już jedynych naturalnie przechowujących się jabłek, tylko te w słoikach. W tamtych czasach nie było czegoś takiego jak gotowe soki, jak to mamy dziś. Pamiętam, że gdy przychodziliśmy ze szkoły i chciało nam się pić, otwieraliśmy kompot, dolewaliśmy ciepłej wody i wypijaliśmy ze smakiem. Owoce zjadaliśmy na podwieczorek. Kompoty były też ulubionym napojem moich przyjaciół i znajomych ze szkoły, którzy nas często odwiedzali.
Kompot wg Tradycyjnej Medycyny Chińskiej ma bardzo wpierające działanie na funkcjonowanie organizmu. Przede wszystkim niezwykle skutecznie nawilża Płuca, mające szczególnie jesienią i zimą większą podatność na suchość (przepis tu). Kompot buduje Cenne Płyny Ciała, w tym Krew (polecam webinar Wzmacnianie i budowa Krwi oraz Cennych Płynów). Kompot również oczyszcza organizm, bo usprawnia funkcjonowanie Jelit i pomaga przy zaparciach. Składniki kompotu pięknie odprężają i wyciszają.
KOMPOT DZIŚ
Dziś kompot trafił do lamusa zastąpiony przez rozmaite „kartonikowe” soki, napoje, nektary i oranżady. To wielka szkoda, gdyż kompot jest niczym innym jak odwarem z owoców, który świetnie wspiera nasze zdrowie, jest bardzo pomocny na odchudzanie, a do tego potrafi niezwykle smakować i rozgrzewać, zwłaszcza w chłodne lub mroźne dni. Gotowe soki owocowe, sporządzane są głównie z koncentratów, często z dodatkiem cukru lub innych substancji słodzących, a także z aromatów, barwników lub środków konserwujących. Takie soki np. zakwaszają organizm, są tuczące i wręcz szkodliwe ze względu m.in. na wysoki stopień przetworzenia.
Przejęłam tradycję z domu rodzinnego i dziś już ja sama robię przeróżne kompoty, eksperymentując i czyniąc je jeszcze bardziej wykwintnymi. Te owoce, które ciężko przechować przez zimę, po prostu wekuję lub suszę, gdy są dojrzałe. Niektóre odmiany jabłek świetnie się przechowują w chłodnej piwnicy. Kompoty robię praktycznie na bieżąco przez całą jesień, zimę i początek wiosny. Znajomi wiedzą, że u mnie zawsze mogą się rozgrzać ciepłym, aromatycznym kompotem, bo jest on do stałej dyspozycji. Gdy jeden się kończy, zaraz gotuję następny.
Gorąco zachęcam do własnoręcznego przygotowywania kompotów. Osobiście nie lubię gotowych soków ze sklepu i za nic w świecie nie zastąpię moich ulubionych, przeze mnie gotowanych kompotów, tymi kupnymi.
JAK PRZYRZĄDZIĆ KOMPOT?
To bardzo proste i zajmuje mało czasu.
Gotuję wielki gar wody. W międzyczasie myję i obieram surowe owoce, które mam pod ręką (zależy od pory roku), mogą to być jabłka, gruszki, śliwki, jagody, maliny itd. Kroję w grube kawałki, aby mieć mniej pracy 🙂 wrzucam do wrzątku i gotuję.
Czasem dodaję suszone owoce – śliwki, gruszki, jabłka, morele, daktyle, figi itd.
Często, zwłaszcza w chłodne dni, dodaję przyprawy, aby taki kompoty był bardziej rozgrzewający i aromatyczny, np. goździki, cynamon, świeży korzeń imbiru, wanilię, gwiazdki anyżowe itd.
Można dodać też zioła np. miętę, lipę, dziewannę lub rozmaryn.
Nigdy nie dodaję cukru. Kompot sam w sobie jest słodki, a stopień słodkości zależy od dodanych owoców.
Mnie kompoty najlepiej smakują na ciepło z dodatkiem podprażonych płatków migdałowych. Podaję je jako deser lub jako przekąskę na mały głód – świetny na odchudzanie, chcesz coś słodkiego, zaserwuj sobie pyszny, słodki naturalnie kompot.
Kombinacje smakowe pozostawiam Waszym wodzom fantazji smakowych. Nie bójmy się eksperymentować smakami w kompocie, bo często efekt jest zaskakująco miły. Lecz prostota kompotu jest podstawą jego tajemnicy, nie za dużo, nie za mało, a w sam raz.
KOMPOT Z OWOCÓW
Składniki
2 suszone figi
3 suszone morele
1 suszona gruszka
5 suszonych śliwek
2 jabłka
2 cm kory cynamonu
3 cm laski wanilii
2 plastry imbiru
Zagotuj 2 l wody, dodaj drobno pokrojone figi, morele, gruszki i śliwki, a także obrane (opcjonalnie mogą być ze skórką) i pokrojone w ósemki jabłka, a po chwili przyprawy. Gotuj pod przykryciem na małym ogniu ok. 30 min.
Zwracam uwagę, aby owoce suszone były niesiarkowane (do kupienia w sklepach ekologicznych).
SMACZNEGO!!!
Tekst: Anna Krasucka (dyplomowany dietetyk leczniczy wg Tradycyjnej Medycyny Chińskiej)
Artykuł ukazał się na łamach miesięcznika „Vege” w 2010 roku.